Dzień Ojca – jaki prezent wybrać?

Dzień Ojca na dobre wrósł w polską tradycję. To stosunkowo młode święto, bo ustanowione nieco ponad pół wieku temu, co roku stawia rzesze córek i synów przed tym samym pytaniem – co podarować w tym roku? Prezent, oczywiście nie może być sztampowy, musi spełniać oczekiwania obdarowanego, a najlepiej, żeby był oryginalny i w dobrej cenie. Sklepy są pełne gotowych zestawów kosmetyków, ale co mają zrobić dzieci w różnym wieku, pragnące czegoś oryginalnego, dla swojego, wyjątkowego przecież taty? 

Tata czytacz

Ojciec, który lubi czytać, to prawdziwy skarb!  Gatunek na wyginięciu. Takiego zadowoli sterta książek,  a kiedy są jeszcze w ulubionej tematyce – prezent mamy z głowy.  Pozostaje przebierać wśród beletrystyki, literatury faktu, a może albumów?  Może coś z Kinga, Koontza, albo inny biegun – Kapuściński, lub Tokarczuk? Szczególnie ambitnym można polecić “Księgi Jakubowe” naszej najświeższej Noblistki. Jest szansa, że po wręczeniu takiego podarunku będziemy widywać tatę, jedynie dostarczając mu posiłki i to przez dłuższy czas. Nieco pokrewnym gatunkiem dla Taty Czytacza, jednak częściej spotykanym jest  Tata Meloman. I tu, wbrew pozorom można z dumą wręczyć takiemu osobnikowi książkę – album z płytą. prezent na dzień ojca dostępne m.in. w Bee.pl doskonały i niezapomniany. Na przykład taka “Albo inaczej”, gdzie gwiazdy polskiej muzyki, jak Krystyna Prońko, czy Zbigniew Wodecki śpiewają (a nie rapują!) teksty rodzimych tuzów hip-hopu. Wielbiciele mniej awangardowych wydań, również mają w czym wybierać, od klasyki po rocka. 

Tata majsterkowicz

Ten gatunek ojca potrafi sprawiać problemy. Żeby się spotkać  z nim przy rodzinnym obiedzie, trzeba się nieźle namęczyć. Najczęściej zza stosu śrubek i niezidentyfikowanych części słychać “zaraz przyjdę”, przy czym to “zaraz” potrafi trwać niewyobrażalnie długo. Tatę Majsterkowicza można oswoić, przekształcając w Tatę Czytacza, a korzyścią dla gatunku i poziomu czytelnictwa. Wręczając prezent na Dzień Ojca i zamiast standardowych życzeń krzyknąć “Lubię majsterkować” – zdradzając w sposób nieoczywisty zawartość paczki.  Można skutecznie zaintrygować ojca i wywabić z zardzewiałej, czy pełnej trocin kryjówki.  Hasła do wykrzykiwania są różne, a spośród nich warto zwrócić uwagę na takie jak:

  • “Zrób to sam”
  • “Poradnik Majsterkowicza”
  • “Majsterkowanie dla każdego”

Ostatnia pozycja, może dodatkowo wycisnąć łzy wzruszenia, bo autorem jej jest legendarny Adam Słodowy. 

Na podobnych zasadach można zaspokoić Tatę Realistę (literatura faktu), Tatę Egocentryka (Pan Tadeusz w pięknym wydaniu), Tatę Podróżnika (książki podróżnicze i albumy z najpiękniejszych zakątków świata) itd… Książka jest dobra na wszystko, zatem – kupmy dobrą (na wszystko) książkę.